Wspomnienia z pracy

Michał Rażniewski - Łysa Góra 2017. "Mój ostatni slalom gigant"

Ostatni kadr

Łysa Góra śni mi się po nocach. To kolorowe sny… Obrazy światłem malowane… Ośnieżone szczyty Karkonoszy, moje miasto przykryte chmurami, narciarze – niebieskie i czerwone na białym. Spokojnie prowadzę narty w skręcie – tutaj stok jest równy jak stół. Patrzę na armatki, które sypią śnieg. Widzę ratrak sunący po trasie, widzę śnieżny sztruks. A za chwilę… cisza aż w uszach dzwoni. Moje ostatnie wejście na Okole, ostatni kadr.

Aesculap i Łysa Góra

Sceny narciarskie sprzed dziesięciu lat (dwie pierwsze pozycje z komentarzem). Na playliście jest 29 filmów kręconych przeze mnie w różnych porach roku. Między innymi: uwieczniłem: zajęcia narciarskie dla uczestników SN i SKS AESCULAP, pokazy jazdy synchronicznej instruktorów. krajobrazy letnie i zimowe, ciepłe i mroźne zimy.